www.bbrcrugby7.fora.pl

zbyszek

Kilka ciekawych fotek:
[link widoczny dla zalogowanych]

Papież

Trening raz w tygodniu?? hehehe to będą w wysokiej formie:)

JM

Rzeczywiście, jeden trening w tygodniu jest dobry tylko na porost włosów. Każdy przyjmuje własną koncepcję przygotowań, a te tak jak to się dzieje w przypadku Atomówek, powinny już być w fazie wysokiego zaawansowania. Ciekawa jest inna informacja, którą podął portal 80 minut, że niedługo do rozgrywek mają dołączyć nowe, nieznane drużyny. W konsekwencji w turniejach może uczestniczyć około 12 zespołów. Niektóre przygotowują się w zaciszu swoich obiektów i przystąpią do dzieła nie rozpoznane. Może być frajda.
Pozdrawiam.
JM

Papież

To był artykuł na wyrost pisany... Arki nie ma, we Wrocławiu też nie bardzo rugby kobiece chce się przyjąć, o naszych zespołach z województwa łódzkiego nie wspomnę bo ich nawet na papierze nie ma... Jedyna ekipa która może namieszać to Syrenki Warszawa. Były na obozie, mają 2 - 3 doświadczone i mocne zawodniczki plus parę młodych.
Sochaczew na razie mobilizuje siły i zbierają się powoli na treningi, Frogs trenują raz w tygodniu, Lechia wiem że jak zwykle sumiennie pracuje, w Pruszczu Gdańskim Zajkowski sumiennie się przykłada do treningów.Jedną wielką niewiadomą jest Ruda, zmienili trenera a często wpływa to na regres wyników w pierwsze fazie współpracy.
Trudno będzie przewidzieć tabele na koniec sezonu ale myślę że układ będzie taki:
1. Atomówki/Lechia
2. Atomówki/Lechia
3. Sochaczew
4.Pruszcz Gdański
5. Ruda Śląska
6. Syrenki Warszawa
7.Frogs
8. RC Częstochowa
9. jakiś nowy zespół o ile się zgłosi i spełni wymogi licencyjne.

JM

Dobrze Damian, że tak wysoko stawisz poprzeczkę. Ja też widzę Atomówki odziane w tym sezonie w złoto. Sposób przygotowania drużyny, w tej fazie, oceniam jako przemyślany, kompletny i profesjonalny. Miło się ogląda zdjęcia z treningów. Jeżeli zawodniczki nadal będą pracować z taką ambicją i wytrwałością, to pretensje do sukcesów będą jak najbardziej uzasadnione. Mam nadzieję, że ta moc motoryczna pozwoli naszym Paniom na przełamanie pewnych barier psychicznych, które w przeszłości często uniemożliwiały im odnoszenie zwycięstw, na które zasługiwały.
Trzymam też kciuki za wszystkie drużyny, stare i nowe, bowiem wygrywanie z silnymi to w sporcie jest właśnie creme de la creme.

Semper fidelis.
JM

Czerw

Chociaż zawsze uważałem, że sky is the limit, to wolałbym nie pompować balonika przed sezonem. Za wcześnie jeszcze na ocenę kto zostanie Mistrzem Polski, a kto będzie dołował. Inne drużyny też ciężko pracują w dobrych warunkach i będą przygotowane do sezonu.
Nie chce umniejszać pracy dziewczyn i Damiana, ale za solidnie przepracowany okres zimowy nikt medali nie daje (bardzo pomaga to przy późniejszej walce o nie na boisku). Sport jest bardzo nieprzewidywalny (błąd sędziego, błąd w obronie, itp.) i musimy o tym pamiętać. Dlatego Liczmy na najlepsze i bądźmy przygotowani na najgorsze.

Dla Atomówek mam jeszcze jedną sentencję i konkurs.

Sentancja:
Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć.

Konkurs:
Kto jest autorem i z jakiej książki to jest Wink

JM

Masz rację Michał, stąd nie będąc pewnymi niczego, odprawiamy tutaj pewne czary jak nie przymierzając szamani a nasza rozmowa dzisiaj o złocie to czysta alchemia.
Pozdrawiam.
JM

wulf

adria

Paolo Coelho ale "Piąta góra"

JM

Niestety Adrio, Alchemik. I tak byłaś bliżej, ja myślałem, że Winnetou.
Pozdrawiam.
JM

krasus

to sie nazywa samospelniajaca sie przepowiednia, jeszcze pamietam z psychologii.

nie zmienia to faktu ze od myślenia muły nie rosną, szybciej się nie biega, ani lepiej nie podaje. więc sugeruje zap*)$# na treningi Smile

Papież

To nie jest pompowanie balonika... To jest po prostu moja osobista wiara w sukces. A wpisałem tak tabele bo zawsze gra się o złoto i my też w tym sezonie walczymy o krążek z najcenniejszego kruszcu:) Macie racje to jest sport i wszystko może się zdarzyć, ale wiara w sukces jest podstawą Smile

JM

Wiara w sukces, poparta rzetelnym przygotowaniem, to jest właściwa mieszanka. Wszyscy muszą to mieć z tyłu głowy, bowiem siłę drużyny mierzy się siłą najsłabszego jej zawodnika. Ten sam autor, z którego Prezes zrobił nam kartkówkę, w tej samej powieści poucza - " tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką". Można cenić lub nie, twórczość niezwykle płodnego Pawła, ale czasem warto posłuchać. I dzielnie walczyć.
Pozdrawiam.
JM