www.bbrcrugby7.fora.pl

Gość

Czasami jak rozmawiamy wydaje mi się że mówię innym językiem i nikt mnie nie rozumie:)
Dlatego postanowiłem otworzyć dział szeroko rozumianego marketingu w sporcie i nie tylko.
Będę w nim umieszczał ciekawe materiały ogólnie odnoszące się do tego zagadnienia.
Mam nadzieję ze będzie to miła lektura, a zarazem pole do dyskusji oraz poszerzania swojej wiedzy, która w dzisiejszych czasach jest potrzebna sportowcom.

Gość

szybki materiał o Facebooku - (dlaczego was proszę o dziwne rzeczy np: "lubię to"
[link widoczny dla zalogowanych]

edzia

dlaczego warto być w mediach społecznościowych? Bo...
"Pokolenie, które obecnie wkracza na rynek pracy, to niewątpliwie pokolenie Internetu i serwisów społecznościowych. Według badania Megapanel z marca 2011 roku, z social media korzystają niemal wszyscy internauci (aż 99,3%). Spędzają w nich średnio około 1,5 godziny dziennie."
Do poczytania nt. roli serwisów społecznościowych w budowaniu wizerunku: [link widoczny dla zalogowanych]

JM

Jest poza sporem, że każda szanująca się organizacja, dbając o swój rozwój opracowuje w tym zakresie określone strategie. Istotnym ich elementem są kampanie medialne, ze szczególnym uwzględnieniem środowiska internetowego. Immanentną cechą takich działań jest określenie celów oraz skutecznych sposobów ich realizacji (ujawnienie oferty z uwzględnieniem najważniejszych cech świadczących o jej atrakcyjności, ustalenie grupy docelowej,przyjęcie metod i środków oddziaływania, uwzględnienie stałych kanałów aktualizacji informacji itp.}. Przyjęcie określonej strategii powinno być poprzedzone wewnętrzną dyskusją, która ustali ramy kampanii, stosowane środki, osoby za nią odpowiedzialne. Często błędy popełniane w promocji (szczególnie na poziomie imponderabiliów) powodują, że dobry produkt nie dociera do odbiorców. Zatem jeżeli w przypadku Atomówek, jako cel przyjmiemy rozwój sekcji poprzez między innymi wstępowanie do niej nowych zawodniczek, należy profesjonalnie, publicznie odpowiedzieć na pytania jakie sformułował Paul Gauguin w jednym ze swoich najlepszych obrazów: skąd przychodzimy? kim jesteśmy, dokąd zmierzamy?
Ze sportowym pozdrowieniem.
Janusz M.

krasus

ale pierdolenie, nie ma to jak dobry mix bzdury z truizmem, ale dzięki przynajmniej mi się wesoło zrobiło bo dzień miałem przesrany.

JM

Współczuję przesranego dnia i jeżeli choć trochę mogłem polepszyć nastrój Krasusowi, to się cieszę. Każda teoria może wydawać się połączeniem truizmu z bzdurami. Jednakże czasami przed przejściem do praktyki, trzeba zbudować model teoretyczny. Inaczej realizacja celu przeradza się w ciąg przypadkowych działań, niekoniecznie dobrych i skutecznych vide dyskusja na temat wykończenia opornicy, która pokazuje jak cenna rzecz nie może powstać, gdyż był dobry pomysł a zabrakło całkowitej wizji przed przystąpieniem do pracy.
Życząc samych tylko dobrych dni.
JM

Czerw

junior

krasus

nie znam cie, nie wiem co tu robisz i kto ci dal dostepy do zamknietej czesci forum. moze wie zbigniew i czerwiu.
debiut z wywodem z kosmosu, ktory poprawil mi dzien, wraz z dygresja z klasykiem postimpresji w tle, na forum jednak amatorskiej druzyny rugby nie jest szczytem autoprezentacji. jesli zajmujesz sie marketingiem czy piarem czy inna tego typu dzilalalnoscia to strzal w kolano, bo to komunikat nie do takiej grupy odbiorcow. nie jest to przekaz jakim operujemy miedzy soba, nie jest to tez sposob komunikacji w tym srodowisku. jesli chciales zrobic pro wrazenie to dla mnie smiesznie i slabo wyszlo. ale ja juz tu nie zarzadzam, wiec nie musisz sie specjalnie przejmowac. wnioskuje ze czerwiu zachwycony, moze innym tez przypadlo do gustu.
juz tu byli gwiazdorzy marketingu i mediow, ktorzy pseudointelektualnym bełkotem i wizjonerstwem na koszt klubu liczyli na dobre sciemnienie i zrobienie kasy. stad moj racjonalizm. zobaczy sie, ide w kime.

Czerw

Gość

W gwoli ścisłości, stworzyłem ten wątek dla wszystkich, po to żebyśmy się wzajemnie edukowali odnośnie ogólnie pojętego "marketingu sportowego", dlatego bardzo bym prosił o merytoryczną dyskusję, a nie robienie drugiego onetu lub rugbypolska.pl

@krasi: to że nie znasz wszystkich w klubie to raczej plus - znaczy że się rozwijamy. Jak znam Janusza to raczej chciał nam pomóc niż "robić wrażenie".

@do wszystkich: chciałbym żebyście w miarę możliwości zapoznawali się z treściami które umieszczamy, rozumiem że nie każdego może to interesować, jednakże jest to ważna część życia naszego klubu. Tak jak wszyscy znamy się na rugby mniej lub bardziej, tak powinniśmy w obecnych czasach znać się mniej więcej na marketingu w sporcie, bo to pomaga a nie przeszkadza.

JM

W dyskusji, do której zaprosił Zbyszek rozpoczynając ten wątek w Hyde Parku, ma prawo wziąć każdy, prezentując swoje stanowisko. Moim zdaniem nie ma racji Krasus twierdząc, że w środowisku amatorskiego klubu rugby należy posługiwać się wyłącznie prymitywnym językiem i że wzmianka na temat twórcy światowej kultury jest zbrodnią (choć sam zainteresowany udzielając mi odpowiedzi przypomniał sobie lub się dowiedział kim był rzeczony artysta). Przyczyną agresji, także słownej jest bardzo często strach. Jeżeli rzeczywiście w historii klubu zdarzały się działania osób, które próbowały realizować wyłącznie własne interesy i to z merkantylnych pobudek to taką obawę rozumiem. W moim pierwszym wpisie nie odnajduję jednak żadnych elementów świadczących o chęci odniesienia osobistych korzyści, ale może się mylę. Swoje wypowiedzi dedykuję raczej tym, którzy działalność dla klubu widzą szerzej, niż tylko poprzez udział w treningach. Wiele klubów sportowych na świecie przeszło drogę od amatorskich towarzystw piknikowo-rekreacyjnych do spółek notowanych na giełdach. Tam też na pewnym etapie rozwoju doszło do dyskusji w jakim kierunku zmierzać. Uważam zatem (jeśli mi w ogóle wolno), że w klubie poza podniesieniem poziomu sportowego, co jest dla mnie poza sporem, należy także podjąć skoordynowane działania promujące BBRC i jej poszczególne sekcje. I to jest obszar dla tych, którym chce się więcej. Każdy z nas ma jakieś życiowe doświadczenia i jeżeli chce je w pożyteczny dla klubu sposób wykorzystać, nie wolno mu tego zabraniać. Ale zgodzę się z Krasusem - patrzeć na łapy!
Pozdrawiam.
JM

krasus

z sensem, ode mnie carte blanche

JM

Kłaniam się nisko.
Pozdrawiam.
JM

edzia

trochę, żeście mi zaspamowali temat, zresztą i tak mało poczytny w stosunku do wszechsławnej OPORNICY (o bogini opornico, zeslij na nas łaskę umięśnionych kapturów i przepotężnych tricepsów, albowiem od tego zależy nasz występ w ligowych bojach, za czem sława i chwała stoi) ale ad rem:
OBOWIĄZKOWA lektura dla wszystkich komunikujących się z mediami (ja, trenerzy,koordynatorzy projektów, wybrani zawodnicy)-
10 kluczowych zasad w kontakcie z mediami
[link widoczny dla zalogowanych]