|
www.bbrcrugby7.fora.pl Forum bbrc
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krasus
Rugbuś
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Wysłany: Wto 15:36, 13 Mar 2012 Temat postu: Nowy kawalek o rugby |
|
|
pamietam kiedys taka rozmowe, Mrowa sie wypowiadał takze na ten temat.
jak to jest ze u nas - zajawka na bycie karkiem z łysym łbem, w dresach, sporadycznie grającym w rugby techniką pila pod siebe i leb nisko, do tego koniecznie grozna mina i wszechobecny RAP - sa nieodlacznym synonimem tego sportu?
wlasnie przelsuchalem kolejnego szita z cyklu "jestem twardszy niz tupac, beton i diamenty" rugby jou jou siema siema.
http://www.youtube.com/watch?v=tngrXZgDRDc
pomijam ze kolesie kolo 30tki ktorzy cale zycie byli jednostrzalowcami w klipach sa zawsze bardzo grozni, to jednak nie przeszkadza mi to poki zajmuja sie tym o czym maja pojecie (albo i tak nie maja, tylko mnie to akurat je&!3)
poniewaz rugby mnie akurat nie je&!3, lecz pochlania znaczna czesc mojego zycia powiem tak:
co za tluk sie zgadza na tego typu gowno. rugby w tym kraju musi sie rozwijac, czyli zachecac szerokie grono publiki, a mlodziez do treningow. jaki rodzic bedzie zainteresownay tego typu promocja i z checia bedzie posylal swojego wychuchanego juniorka, lub o zgrozo swoje pieniadze w przedstawione w klipie srodowisko?
walczymy z gleboko zakozenionym stereotypem vide np odnosnie Hollanda itd, a tu znowu zagrywki wracajace do tego tematu. i klip z pierdlem, jointami i grubasami w besjbolowkach w tle. no kurw...
z rapu juz wyroslem, ale jest kilka niezlych kawalkow - niech bedzie np kawalek orkana sochaczew, rugby ostrego daje rade itd. czy chociazby
http://www.youtube.com/watch?v=yUjfaPRnheE
pointa;
w paru krajach troche pracowalem, zawsze na wspominke o rugby byly mile sytuacje. nawet w biednych indiach rugbisci wygladaja i zachowuja sie inaczej. to nie sa ludzie z marginesu. oczywsice zdazaja sie tacy, bo ten sport przeciez wyciaga na powierzchnie, ale ogolnie ciezkiej zulery brak. pamietam jak kiedys w ukeju szef calego sektora industrialnego z rozzewieniem opowiadal jak to za mlodu gral na wspieraczu w 2 skladzie leicester i jak malo mu braklo zeby grac w pierwszym i jak by sie mu inaczej zycie potoczylo. jego synowie tez graja. a u nas?
jou jou k$%@ ostro jest kup ochraniacz na szczeke siema siema
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
junior
Rugbuś
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wziasc milion $?
|
Wysłany: Wto 23:55, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
fakt faktem prawda taka ze mogliby sobie chociaz darowac te sceny z wiezieniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czerw
Rugbuś
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:05, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że poruszyłeś ten temat. Hip hop mnie nie jara... Moim skromnym zdaniem kawałek słaby. Kręcenie teledysku na tle pustych trybun i w zakładzie karnym to rzeczywiście świetny pomysł na promocje rugby...
Co do kawałka Redsów to brzmi jak jakieś hip hopolo... Słaby, że zęby bolą.
Kończąc może być jednak gorzej - modle się, żeby Pudzian Band nie podjął tematu rugby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krasus
Rugbuś
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Wysłany: Pią 17:06, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
kawalek redsow zerzenity jest z tego - http://www.youtube.com/watch?v=nWAGLkyxQG0&ob=av2e
zgodze sie ze hmm podklad jest no dichowaty, ale wlasnei dlatego buja, nie kojarzy sie z łysym łbem, tekst jest naprawde dobry i do tego pokazane dobre zagrywki no i akcje coopsa - a to jest amatorska produkcja przeciez!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czerw
Rugbuś
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JM
Rugbuś
Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: ŁÓDŹ Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:59, 17 Mar 2012 Temat postu: do Krasusa ale nie tylko |
|
|
Zacząłem grać w rugby w roku 1979, kiedy jeszcze pasjonaci w postaci Ryszarda Wiejskiego sczepili w Polsce mało znaną dyscyplinę sportu. Rozpocząłem edukacje w Technikum Elektronicznym przy ul. Strykowskiej. Nasz nauczyciel wychowania fizycznego był serdecznym przyjacielem ówczesnego trenera sekcji juniorskiej. On typował uzdolnionych sportowo chłopaków do klubu. W ten sam sposób trafił także do Budowlanych jeden z najzdolniejszych zawodników w Polsce, mój szkolny kolega Mirek Żórawski. Pochodziliśmy z różnych środowisk, mieliśmy. własne doświadczenia życiowe. Jednak to co nas wyróżniało to jedność. Bylismy rugbistami, wtedy może dla niektórych dziwakami bez sensu męczacymi się w gonitwie za jaowatą piłką (niektórzy myśleli, że jest po prostu zepsuta). Ale do pointy. Kiedyś przyszedł do drużyny chłopak. Okazało się, że na bakier z prawem. Był właśnie takim dyskotekowym fighterem. Próbował nam imponować swoimi "osiągnięciami". Nikt nie zaakceptował takich zachowań. Bylismy świadomi swojej siły, swojego sportowego wytrenowania, ale mieliśmy też poczucie swoistej kindersztuby. Dziś moi przyjaciele z boiska są szanowanymi trenerami, biznesmenami, a przede wszystkim porządnymi ludźmi. Nie ze wszystkimi utrzymuję osobisty kontakt. Mijamy się czasem na ulicach i serdecznie pozdrawiamy, bo taki jest obyczaj naszej rugbowej rodziny. Mam niezwykle wiele szacunku do wszystkich ludzi BBRC. Stworzyliście coś, czego nawet nauka radziecka nie była w stanie przewidzieć. Przypadek Andrzeja J. "Hollanda", którego miałem nieprzyjemność poznać i kilku innych niegodnych miana rugbisty facetów niech działa odstraszająco. Prawdziwi rugbyści są jak żołnierze Legii Cudzoziemskiej. Odnajdują sie na całym świecie, wystarczy ze powiedzą "byłem 9, 10, młynarzem,filarem. Jak żołnierki także.
Walcz więc Krasus o naszą sprawę bowiem stajesz w słusznej sprawie.
Pozdrawiam serdecznie, przepraszając za nieco mentorski ton.
Semper fidelis.
JM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krasus
Rugbuś
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Wysłany: Sob 20:44, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Fason trzeba trzymac obowiazkowo i to mamy miec za punkt honoru. ja wiem ze kazdemu zdazyly sie jakies dziwne sytuacje, dal komus w kly, popil za mocno czy narobil gnoju, swieci nie jestesmy. niemniej jednak trzeba wziac poprawke na to ze w kraju skazonym zlym stereotypem o jajku i holdujacemu pilce szmaciance, kazde zachowanie in minus bedzie bic w ten nasz watly wizerunek. a konsekwencje sa proste - wypad z mediów, a co za tym idzie spadek zainteresowania. nad tym trzeba pracowac oddolnie poprzez banały jak kultura na wyjazdach, porzadne stroje, czy chociazby czyste buty, ktore zbynio nakazywal pastowac dzien przed graniem.
To co mnie troche u nas martwi to hmm kultywowanie przez rugbusiów* pewnej otoczki ekskluzywnosci tego sportu. jasne, to jest mile, fajne i w pewnym stopni nalezy temu przyklaskiwac (to jednak silne amatorskie korzenie), ALE nie tedy droga. Ekstraklasowi koledzy chcieliby zapewne sensowne kontrakty, opieke medyczna, autografy po meczach i brak decyzji w wieku 20 paru lat czy grac dalej czy zajac sie kobieta i normalna praca. z drugiej strony niestety odgorny kloc ciezko ruszyc, a dzialania tych ludzi nie poprawiaja ani wizerunku ani poziomu sportowego. status quo jaki jest, czyli z jednej strony troche rodzinnej, ekskluzywnej atmosfery ale tez i zamkniecie na nowe (czy to ludzi czy dzialania) i brak rozwoju, niestety gros z tych osob pasuje. w latach 80 takich wlochow cisnelismy, a teraz stowka by pekla lekko. jedynie przez masowosc uprawiania i zainteresowania tym sportem bedzie mozna osiagnac sukces na wielu polach. a taka masowosc to tylko pokazujac rugby i ludzi z nim zwiazanych od jak najlepszej strony.
i wracajc do je je siema siema z pierwszego posta - moze jakis chlopak z osiedla sie zajara, czy na dlugo to nie wiem, ale czy zajara sie urzad miasta? wlasciciel firmy z luzna kasa do uplynnienia? czy moze ojciec malego kowalskiego urzeczony powyzszym zaprowadzi synka na pierwszy trening?
(*to takie moje okreslenie na ciezki, rugbowy, niereformowalny beton, glownie wiekowy i juz murszejacy, acz dalej niewyburzalny)
czerwiu &*$#@ blagam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czerw
Rugbuś
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:04, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za Rickiego Nie mogłem się powstrzymać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JM
Rugbuś
Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: ŁÓDŹ Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:17, 18 Mar 2012 Temat postu: jest kłopot |
|
|
W tych krajach gdzie rugby jest bardzo popularne to nie państwo czy samorządy decydują, a federacje czyli czysto biznesowe organizacje. Tam jednak na mecz przychodzi kilka lub niekiedy kilkadziesiąt tysięcy osób, a w dużych miastach jest kilka klubów. Jeżeli federacja sama potrafi sfinansować np. budowę wielkiego stadionu to potęga. Włosi dopiero gdy pieniądze weszły do rugby zaczęli odnosić lepsze rezultaty (mają chyba dwa kluby w pełni zawodowe). Jednakże większość krajów tradycyjnie rugbowych to aktualni lub byli poddani korony brytyjskiej. Siła wiekowej tradycji jest olbrzymia i tego nie damy rady zmienić. Z matką będącą w ciąży, zasiadającą na trybunie jest już przynajmniej jeden potencjalny zawodnik.
Niedawne wybory w PZR zachowały status quo. Nic ożywczego się nie wydarzyło. Sądzę, że małą szansę na masowość ma sport, którego przepisy są dość skomplikowane. W piłce nożnej po krótkiej chwili zostaje się ekspertem. W rugby najlepiej radzą sobie ci, którzy mają osobiste doświadczenia. A gdy już jest jakiś fajny mecz i komentatorzy próbują tłumaczyć zasady - zgroza. Celuje w tym Andrzej Kopyt, który ma manierę używania słów "w obrębie". W obrębie ataku. w obrębie młyna, w obrębie autu. Sam już czasem myslę, że obręb to jakiś rugbowy element.
Jedno co możemy na pewno zrobić to zapraszać naszych przyjaciół i znajomych na mecze' Siłą stadionów rugbowych na całym świecie jest to, że tam kibolstwo jeszcze nie dotarło. Całe rodziny bawią się dobrze i bezpiecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krasus
Rugbuś
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Wysłany: Wto 20:24, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie. nie mniej jednak - kto u nas gra w rugby? (przyznaje, fakt teraz sie to zmienia patrzac po nowych miastach) - klany rodzinne, ojciec, syn, brat. nazwiska od pokolen sie powtarzaja. w najlepszym razie przychodzi delikwent ktory mial grajacego kolege, lub mieszka przy stadionie wiec niejako z rugby dorastal. nie ma prawie naboru totalnie z zewnatrz, co dla innych dyscyplin sie dzieje. tu nie pomoga pieniadze tylko odpowiedni wizerunek i atmosfera. za tlumem zainteresowanych ludzi przyjdzie kasa, a nie odwrotnie. tylko musi byc zachecajacy klimat. a uwazam ze wielu ludzi nie potrafi tego zrobic, oraz co moze wazniejsze, jest im to nie na reke by rugby sie rozroslo, wpadlo do szerszego obiegu. bo nagle sie okaze bardzo szybko ze pan prezes smiaki nie ma monopolu na zarzadzanie, trener taki a siaki jest mocno niedouczony, ze wiele rzeczy i spraw organizacyjnych mozna zalatwic zupelnie inaczej i z szybkim efektem. a zmian w swojej zagrodzie nikt nie lubi.
co do komentowania i poziomu to jest to dno i kazdy kto zna sie troche na rugby smieje sie przez lzy. tylko z drugiej strony kto to ma robic? musi byc troche kumaty dziennikarz i ekspert. dla mnie daje rade serafin i bator jesli chodzi o kompetencje. Kopyt beznadzieja, nie zna zawodnikow, tendencji w grze, gada pierdoly i najchentije by wpsominal non stop jak on to kiedys gral. kity nie nam.
pare lat temu byla taka sytuacja w sportach walki - za komentowanie wzial sie andrzej janisz - w kazdym razie wszyscy czlowieka jechali ze sie nie zna itd. ale facet sie wyrobil i jest najlepszym komentatorem w chwili obecnej. czekam na kogos takiego w rugby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
K_ZURAW
Kadet
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Łódź DBWA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:49, 30 Cze 2012 Temat postu: Moj kawalek |
|
|
A ja uracze was moim ulubionym kawalkiem o rugby
Nie dla nich jest droga kariery
I podziw tłumu chwilowy
Nie dla nich wysokie sfery
Wywiady, zdjęcia , rozmowy
Dla nich jest szare boisko
Upstrzone psimi kupami
Wiara że rugby to wszystko
Ze pasją jest nad pasjami
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|